O tym, jak dużą rolę odgrywa w naszym życiu Internet, nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak nie ma co udawać, że wraz z wygodą jaką daje, jest też dla nas zagrożeniem. Dane osobowe, które podajemy w sieci, mogą stać się łupem przestępców. Warto wiedzieć, jak się przed tym zabezpieczyć.
O tym, jak ważna jest ochrona danych osobowych wiemy, chociażby z uwagi na RODO. Jednak to, że inni mają zadbać o bezpieczeństwo naszych danych, nie powinno sprawiać, że tracimy czujność. Właśnie dlatego samo powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że o to możemy zawalczyć również i swoim działaniem.
Pierwszą zasadą jest to, by popracować nad dobrymi hasłami. Co to oznacza? Przede wszystkim należy zapomnieć o takich w stylu „12345” czy „abc”. Jeśli używamy kont społecznościowych, czy w samym loginie, e-mailu mamy datę urodzenia/rocznik, wówczas również nie ma co używać hasła typu „1982”. Dobrze, gdy hasło składa się z cyfr, wielkich i małych liter, znaków specjalnych. Czasami strony same tego żądają, ale bywa i tak, że wystarczy wpisać „anna” i proces logowania zakończony. Dobrze jest stronić od pojedynczych słów.
Kolejną kwestią jest oszczędność w podawaniu danych. Często, gdy rejestrujemy się na jakiejś stronie, serwis wyświetla ogromny formularz. Roi się w nim od pól do wypełnienia. Prawda jest jednak taka, że wcale nie trzeba ich wszystkich wypełniać. A wręcz – nie powinno się. Należy podawać to, co określone jest jako minimum. Warto zastanowić się, czy faktycznie to muszą być prawdziwe dane. Jeśli uważa się, że część z nich nie powinna być w ogóle wymagana, bo np. PESEL przy dołączaniu do grupy dyskusyjnej to raczej spore nadużycie, to lepiej się wycofać. Nigdy nie wiadomo, czy strona ta nie powstała tylko i wyłącznie do wyłudzania danych…
Kolejną sprawą są tzw. „ciasteczka” to małe pliki, które strony WWW zapisują na komputerze i w nich przechowują pewne informacje. Całe to działanie ma często na celu pomoc w lepszym korzystaniu ze strony. Prawda jest jednak taka, że często w nich są również reklamy. Takie, które tworzą profil użytkownika, by następnie obserwować jego aktywność i odpowiednio dopasowywać promowane treści.
Korzystając z internetu jest się narażonym na ataki. Nie trzeba wcale wchodzić na podejrzane witryny, czy pobierać oprogramowania z niepewnego źródła. Warto więc zainstalować na swoim komputerze program antywirusowy. To z pewnością da więcej pożytku niż szkody. Z pewnością poinformuje o jakimś zagrożeniu. Zarówno w postaci pliku, jak i wiadomości e-mail.
Jakoś tak się zakłada z góry, że zagrożenia związane z internetem tyczą się tych z komputera. A to niekoniecznie prawda. Jeśli chodzi o ochronę danych osobowych, istotne jest też to, co robi się ze smartfonem. Dzisiaj dzięki niemu możliwe jest korzystanie z aplikacji banków, posiadanie wielu różnych aplikacji. Co więcej, często robimy telefonem zdjęcia, a nawet skany dokumentów. To wszystko sprawia, że jeśli ktoś wejdzie w posiadanie telefonu, może nam poważnie zaszkodzić. Dobrze jest więc chronić telefon. Jak? Na pewno niedopuszczalne jest nie posiadanie żadnego kodu do odblokowania urządzenia. Warto też wylogowywać się z aplikacji, zwłaszcza tych ryzykownych, ale to niestety z lenistwa nie każdy jest w stanie robić.
Komentarze
Brak odpowiedzi do “5 sposobów na ochronę danych osobowych w Internecie”
brak komentarzy